O osteopatii.

Mam niezłą tremę przed napisaniem tego tekstu, ponieważ pozostaję w głębokim ukłonie do osteopatów, którzy przeszli dużo dłuższą drogę edukacji niż ja. W porównaniu do nich wiem naprawdę niewiele. Jednak, w przekonaniu, że taki post powinien się tu znaleźć, piszę z pozycji pokory pomieszanej z chęcią podzielenia się czym ta osteopatia jest i co ją w moim mniemaniu wyróżnia. Bo jest to sposób pracy manualnej, w której terapeuta z pomocą różnego rodzaju manipulacji, dotyku (często bardzo delikatnego) pomaga ciału pacjenta wrócić do równowagi. Co w tym szczególnego?

Otóż głównie, sposób myślenia, swego rodzaju filozofia, podejście do pacjenta, które stara się uwzględnić szereg czynników wpływających na objaw, z którym ktoś się do nas zgłasza. Krótko mówiąc, wszystko ma znaczenie, począwszy od tego jaki był nasz poród (szczególnie w przypadku leczenia ludzi), czy nasz pupil miał kiedykolwiek jakiś wypadek, nawet dawno dawno temu, czy pacjent ma bliznę, która generuje napięcia, aż wreszcie po całościowe spojrzenie na organizm, który składa się nie tylko z mięśni i kości, a każda jego część, każdy organ z czymś sąsiaduje i jest częścią większej ukrwionej, unerwionej całości.

W osteopatii również brak technik, czy może raczej konkretnego sposobu postępowania w danym przypadku. Nie ma protokołu, który mówiłby: w przypadku A zrób XYZ w takiej a takiej kolejności. Czyni ją to naprawdę wyjątkową, ponieważ nie popadamy w schematy, i nie ma gotowych rozwiązań. Bo każdy organizm jest indywidualnością i choć przy danej dolegliwości mogę mieć pewne „podejrzenia” czy raczej założenia, to muszę je zweryfikować, z czystą głową sprawdzić co czuję, niejako „co mówią tkanki”. Z drugiej strony moje rozumowanie nie może być pozbawione anatomicznej i fizjologicznej logiki. Im więcej wiem, tym więcej odsłania się przede mną anatomicznych powiązań, lub tym bardziej sprawdzają się moje przypuszczenia. Choć bywa czasem tak, że raczej czuję, nie rozumiem, a puzzle układają się dopiero potem, gdy porozmawiam z kimś bardziej doświadczonym lub zajrzę do atlasu anatomicznego szukając odpowiedzi.

Czego możemy się więc spodziewać po wizycie u osteopaty? Szczegółowego wywiadu, uwzględniającego historię pacjenta, nawet dość zaszłą, uwzględniającego pytania o jego dietę oraz warunki w jakich żyje - wszystko to co wpływa na jego dobrostan fizyczny i psychiczny. Oceny pacjenta w ruchu, oceny palpacyjnej (poprzez dotyk) oraz, wreszcie, terapii manualnej uwzględniającej wszystkie te zawiłości.

Previous
Previous

O kocim barze ziołowym

Next
Next

Cichy ból